czwartek, 31 stycznia 2013

Czym myć twarz?

Od producenta:
Wskazana do codziennego oczyszczania skóry szczególnie wrażliwej i skłonnej do alergii. Zastępuje tradycyjne mydło. Skutecznie usuwa naturalne zanieczyszczenia oraz makijaż. Dzięki zawartości D-pantenolu i alantoiny łagodzi podrażnienia i przynosi uczucie ukojenia. Jest niezwykle delikatna i przyjemna w użyciu dzięki formie pianki. Zapewnia oczyszczoną i nawilżoną skóra bez podrażnień.

Cena około: 27zł / 150ml

Moja opinia:
Pianka przeznaczona jest do cery wrażliwej. Ja posiadam mieszaną, ale mimo wszystko postanowiłam spróbować jak poradzi sobie z moją skórą. Zacznę od opakowania, które jest przyjemne w użytku i higieniczne - fajna pompka, która ułatwia nam życie. Opakowanie ogólnie bardzo estetycznie wygląda. Co do samej pianki to rzeczywiście tak jak obiecuje producent jest delikatna, a nawet bardzo delikatna. W żaden sposób nie podrażniła mi skóry, ani też nie uczuliła. Ma bardzo przyjemną konsystencje i do tego całkiem dobrze myje buzie. Przed myciem używam toniku, aby zmyc makijaż, bo ona sobie z tym nie radzi. Po dłuższym użyciu mogę stwierdzić, że nie jest to pianka dla mnie i mojej cery, bo jest zbyt delikatna, oczekiwałam od niej trochę lepszych efektów (oczyszczania), ale niestety troszkę się zawiodłam. Może kupiła bym ją, ale gdyby była tańsza. Sprawdzi się przy skórze suchej i wrażliwej.
Czytaj dalej »

Halle by Halle Berry

Od producenta:
Halle Berry wprowadza na rynek swój pierwszy zapach Halle - ciepłą, zmysłowa kompozycję symbolizującą naturę, zmysłowość i piękno. Oddaje ona charakter prawdziwej kobiety: delikatnej, ale z charakterem i eleganckiej.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: liście figowe, gruszka i sycylijska bergamota.
nuta serca: hibiskus, mimoza i frezja,
nuta bazy: sandałowiec, piżmo, kadzidło, bursztyn.

 Kilka słów ode mnie
W perfumerii przebywam co najwyżej 10 min, bo dłużej nie mogę! Mnóstwo zapachów, co powoduje u mnie mdłości. Mam ogromny problem z wyborem perfum, bo po niektórych źle się czuje i były nawet przypadki kiedy pojawiał się odruch wymiotny.  Do tego rzadko, które perfumy mi się podobają.
Można powiedzieć, że jest tego jeden plus, mianowicie po powąchaniu od razu wiem czy perfumy będą moje czy też odwrotnie. Więc kiedy poczuje, że to ten zapach mogę wyjść ze sklepu spokojna.
Na perfumy Halle Berry natknęłam się kiedy były w promocji i zapłaciłam za nie około 50-60zł (już nie pamiętam dokładnie) za 30ml. Zapach nie jest bardzo ingerujący, raczej delikatny. Ich ogromny plus to trwałość zapachu, który czuc spokojnie przez cały dzień. Kupując je nie wiedziałam jak  z tym u nich, ale na szczęście miło mnie zaskoczyły:)
Czy kupie je ponownie?
Jeśli będę w perfumerii 10 min i nie znajdę odpowiedniego zapachu - wyjdę z nimi.
Czytaj dalej »

środa, 30 stycznia 2013

Peeling

Peeling myjący przeciw zaskórnikom
Od producenta:
24h PRZECIW! TRĄDZIKOWI
Składniki aktywne:
[TRIMAT complex + wygładzające perełki]

Udowodnione działanie dzięki zawartości składników aktywnych:
salicylan sodowy
kwas migdałowy
perełki peelingujące
wyciąg z lukrecji
Potwierdzona skuteczność*:
wyraźnie wygładza naskórek: 100%
skutecznie oczyszcza: 90%
redukuje zaskórniki 85%
matuje: 100%
*wyniki testów dermatologicznych na skórze z niedoskonałościami
Jak stosować?
Stosuj 2-3 razy w tygodniu na zwilżoną skórę twarzy. Delikatnie wmasuj peeling w skórę, a następnie spłucz go wodą.

Moja opinia:
Zaraz po użyciu czuc lekkie uczucie napięcia. Ogólnie peeling jest dla twarzy delikatny co się chwali. Mimo, że wole peelingi enzymatyczne tego też postanowiłam spróbować. Po peelingu enzymatycznym nie zauważymy takiego odświeżenia jak po użyciu tego. Jeśli chodzi o usuwanie zaskórników to rzeczywiście radzi sobie niesamowicie dobrze. Na minimum 2 dni na buzi nie mam prawie nic, a musze dodac, że rzadko jaki produkt daje sobie z nimi rade. Peeling polecam ze względu na to, że rzeczywiście dobrze myje buźkę i na jakiś czas zaskórniki mamy z głowy. Jeśli chodzi o trądzik to nie wiem, bo nie mam.
Po użyciu twarz rzeczywiście jest gładka i matowa, a to uczucie uwielbiam:)
Czytaj dalej »

wtorek, 29 stycznia 2013

Tonik - Under twenty

Tonik łagodząco-matujący przeciw rozszerzonym porom

Od producenta:
24h PRZECIW! TRĄDZIKOWI
Składniki aktywne:
[aktywny cynk + NO-REDNESS complex]

Udowodnione działanie dzięki zawartości składników aktywnych:
aktywny cynk
kwas migdałowy
wyciąg z lukrecji

Potwierdzona skuteczność*:
matuje: 95%
wspomaga redukcję wykwitów zapalnych: 95%
zapobiega niedoskonałościom: 95%
*wyniki testów dermatologicznych na skórze z niedoskonałościami
Jak stosować?
Stosowanie: stosuj codziennie rano za pomocą wacika. Unikaj kontaktu z oczami.

Moja opinia:
Kiedy otrzymałam paczkę od ERIS zaczęłam od testowania kosmetyków Under Twenty. Nie mam raczej problemami ze skórą, ale niestety w strefie T, która jest tłusta pojawia się masa wągrów. Próbowałam różnych kosmetyków i owszem są takie, które je zamykają, ale tylko na jeden dzień. Jeśli chodzi o tonik to dobrze pasuje z peelingiem w parze. Tonik używam już około miesiąca codziennie i mogę o nim powiedzieć niewiele dobrego. Niestety w ogóle nie matuje i nie łagodzi - co mnie zawiodło. Dobrze zmywa resztki makijażu z twarzy i to chyba na tyle plusów co do niego. Trądziku nie mam i nie miałam więc niewiele mogę powiedzieć na ten temat.
Jestem troszkę rozczarowana, bo byłam przekonana, że pozbędę się chociaż minimalnie tych jakże niechcianych wągrów, ale niestety sam tonik niewiele może zdziałać.
W paczce znalazłam też peeling przeciw trądzikowi, a więcej na jego temat powiem jutro. Dodam tylko, że nie wiedziałam, że tyle może zdziała:)



Czytaj dalej »

Tusz Astor - Play it Big

Od producenta:
Astor wprowadził nową maskarę Big & Beautiful Play It Big, która dzięki super powiększającej formule oraz innowacyjnemu aplikatorowi, sprawia, że rzęsy stają się mega pogrubione i wydłużone. Tusz posiada wyjątkową szczoteczkę z ultra delikatnymi włóknami, które otulają każdą rzęsę pojedynczym pociągnięciem. Rzęsy natychmiast są pogrubione i wymodelowane. Specjalna formuła High-Tech przedłuża szczoteczkę 4 mm włóknami Black Extensions, dzięki czemu chwyta ona rzęsy rozdzielając je bez efektu grudek.
Widocznie wydłużone rzęsy od 71% do 83%. Mascara pogrubia je aż trzynastokrotnie.
Testowana dermatologicznie. Odpowiednia dla osób noszących soczewki kontaktowe.

Cena: 28zł

 
Moja opinia:
Tusz był jednym z prezentów gwiazdkowych od siostry. Kiedy zobaczyłam, że to tusz Astora powiedziałam "co ty mi kupiłaś?!". Nie da się ukryć, że nie toleruje kosmetyków Astor. Firma ma się za jedną z lepszych, a nie ukrywajmy, że wiele ich kosmetyków nie spełnia naszych oczekiwań. Ja już dawno nie kupiłam nic Astora tak jak sobie obiecałam. Wiem, że nie warto i już.
Jeśli chodzi o sam tusz to niewiele się pomyliłam i boli mnie to, że za taki bubel zapłaciła prawie 30zł! SZOK! Miałam masę 100 razy lepszych tuszy, które kosztowały mnie mniej niż 10zł!
Tusz ma fajną szczoteczkę, bo zbiera jego nadmiar i nie pozwala aby rzęsy się skleiły, ale już z drugiej strony jest tak gruba nawet na końcu, że trudno dotrzeć nią do kącików. Kolejnym jego minusem jest to, że po jakimś czasie osypuje się na powiekach, co jest w tuszach które kosztują 30zł niedopuszczalne!!! (poza tym w tańszych też:)). Ani specjalnie nie pogrubia, ani nie wydłuża, a malowanie nim to kilka minut, bo tu nie wystarczą dwa pociągnięcia... Żeby było widać jakiś efekt trzeba się tą szczoteczką naprawdę namachać...
Dodam do tego, że naturalnie mam długie rzęsy tylko, że jasne i muszę je trochę przyciemnić żeby było jakiś efekt widać. Więc nie mówcie, że pięknie wydłużył i podkreślił rzęsy, bo to nie jest jego zasługa...
Na zdjęciu widać lekki ciemniejszy cień pod okiem - podczas nakładania jakby się osypywał...
Czytaj dalej »

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Oczy (dolegliwości oczu, cienie i ich kolory)

Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. Nadają wyraz twarzy i oczywiście są kluczowym elementem w sztuce uwodzenia - chyba każda z nas się z tym zgodzi. Co raz więcej kobiet poprzez makijaż pragnie byc atrakcyjniejszą. Każdego miesiąca na mój blog trafiają odbiorcy, którzy szukają w wyszukiwarce takich zagadnień jak: "jak ładnie pomalować oczy?", "jak malować oczy", "jak optycznie powiększyć oczy" i "jak dbac o skórę wokół oczu". Postanowiłam więc bardziej przybliżyć temat oczu, kolorów i cieni.

DOLEGLIWOŚCI OCZU
  • Pieczenie i zaczerwienienie - najczęściej spotyka się je u osób spędzających zbyt dużo czasu przed komputerem lub w sztucznym świetle. Jednak mogą też występować u osób, które mają uczulenie na kosmetyki, a także choroby oczu. Inne powody to brak snu, zmęczenie, kurz, soczewki czy nadmiar nikotyny.
Oczywiście najłatwiej pozbyć się ich dzięki okładom. Najczęściej pomoże nam herbata rumiankowa lub inna ziołowa.  Rumianek zawiera substancje o właściwościach przeciwbakteryjnych, dlatego jest ekstrakty, oprócz działania przeciwzapalnego i bakteriostatycznego, oddziałują regulująco na skórę wokół oczu.
Efekty są widoczne bardzo szybko. Jeśli jednak to nam nie pomoże powinniśmy udac się do okulisty.
  • Opuchnięte powieki - tutaj problem może dotyczyć dolnej bądź górnej powieki. Takie oczy wyglądają na zaniedbane, zmęczone i ogólnie cala twarz wygląda na starszą. Tutaj powodem może byc gromadzenie się wody czy nadmiar soli.
Na opuchliznę najbardziej znane są zimne okłady, napary z odpowiednio dobranych ziół, czy nakładanie odpowiednich kremów, maseczek. Jeśli jednak problem jest przewlekły może byc to oznaka jakiejś choroby lub gromadzenie się tkanki tłuszczowej.
  • Obwódki pod oczami - również mogą byc wynikiem braku snu, zmęczenia, jak i brakiem witamin. Jednak jeszcze częściej jest to cecha wrodzona. Skóra pod oczami jest bardzo cienka. Można starac się ich pozbyć poprzez stosowanie kremów, które w składzie mają arnikę, czy wyciągi z kasztanowca.
Po rade można udac się też do kosmetyczki, która powinna doradzić nam odpowiedni zabieg. Należy też  pamiętać o makijażu, który moze naprawdę pomóc.
  • Kurze łapki czyli zmarszczki w zewnętrznym kąciku oczu - tutaj powodem najczęściej jest starzenie się skóry, nieodpowiednie dbanie o skórę wokół oczu i wystawianie twarzy na promienie słoneczne.
Pomóc nam mogą nawet zwykłe okulary słoneczne, które będą chronic te okolice. Nie zapominajmy też o kremach z filtrami. Od 25 roku życia (lub nawet wcześniej) powinnyśmy stosować odpowiednie kremy na tego typu problemy.


KOLORY CIENI I UZYSKANE EFEKTY

Biały - dodaje objętości, należy używac go z umiarem.
Czarny - może postarzać, nie nadaje się do każdego typu urody, spojrzenie może wydawać się byc intensywniejsze poprzez podkreślenie oka.
Szary - nadaje się dla osób młodszych, intensyfikuje spojrzenie.
Beżowy - łagodzi inne kolory.
Żółty - rozświetla
Jasnobrązowy - nadaje głębi spojrzeniu, może nie pasować o niebieskiego koloru oczu.
Różowy - rozjaśni twarz starszych osób, orzeźwi spojrzenie, odmłodzi. Jednak nie należy używac go na całą powiekę.
Fiolet - optycznie wydłuży oko kiedy pomalujemy nim zewnętrzne kąciki powiek.
Złoty - rozświetli spojrzenie, powinnyśmy używac go z umiarem, by nie gasił spojrzenia.

CIENIE MATOWE, PERŁOWE, SATYNOWE, BŁYSZCZĄCE

Cienie do powiek matowe jak i perłowe mają swoje zastosowanie. Matowe mają podkreślić nasze spojrzenie i dodac mu głębi, te drugie dodac blasku, rozświetlić spojrzenie. Cienie matowe i perłowe różnią się tym, że matowe możemy bez problemu nałożyć na całą powiekę jednak perłowe na jakąś część oka, którą chcemy wyróżnic, podkreślić. Dzięki odpowiedniemu zastosowaniu cieni możemy skorygować zbyt blisko lub zbyt daleko osadzone oczy, optycznie powiększyć oko, dodac głębi spojrzeniu, unieść opadające powieki, itd.
Cienie matowe idealnie sprawdzą się na powiekę kobiet młodych jak i bardziej dojrzałych. Doskonale nadadzą się do wykonania makijażu dziennego, niezbyt ingerującego, do pracy.
Cienie perłowe uwydatniają zmarszczki, więc kobiety w wieku dojrzałym powinny ich unikac. Idealnie nadadzą się na wieczór, na mocne podkreślenie.
Możemy wyróżnic jeszcze cienie satynowe, które nie są tak smutne jak matowe, bo delikatnie odbijają światło (te nadają sie dla każdego) i cienie błyszczące z odrobinką brokatu, ich też należy używac skromnie chyba, że chcemy miec efekt naprawdę mocnego, błyszczącego makijażu.

W następnych postach tego typu opisze jakie kolory cieni współgrają z kolorem oczu, korygowanie kształtu oczu, masaż twarzy, jak malowac oczy, rzęsy i brwi, jak wykonac henne brwi i rzęs. Kolejne takie posty będą ze zdjęciami, aby nie było tak nudno:)
Czytaj dalej »

Essence - puder transparentny

Od producenta:
Transparentny, sypki puder nałożony na podkład matuje skórę i ujednolica makijaż. Superlekki i wydajny. Nadaje skórze jedwabistą gładkość. Poręczne opakowanie zawiera malutkie otwory dozujące odpowiednią ilość pudru. Bez efektu świecenia przez cały dzień. Dopasowuje się do każdego odcienia skóry.
Do oferty firmy wprowadzony we wrześniu 2011 r. Zastąpił limitowany `50`s Girls Reloaded Translucent Loose Powder`.

Moja opinia:
Jest to dotychczasowo najtańszy puder transparentny jakiego używałam (kosztuje około 20zł). Dostałam go w ramach współpracy od sklepu LadyMakeUp. Puder ogólnie bardzo mi się spodobał i teraz już wiem, że nie wrócę do tych droższych (przynajmniej na moje własne potrzeby ten będzie ok). Puder za 20, a 70zł różni się naprawdę minimalnie, więc nie widzę potrzeby kupować tego droższego. Do tego nie wysusza, co te pudry często potrafią. Utrzymuje się dobrze więc dzięki temu długo mamy matową buźkę, bez świecenia.
Jeśli chodzi o minus to opakowanie ma za duże dziurki i wysypuje się go za dużo. Do tego musimy używac go z umiarem, aby nie stworzyć efektu maski i aby twarz nie wyglądała jak posypana mąką.

Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda na twarzy możecie zerknąć na poprzednie makijaże, na każdym zdjęciu mam nałożony ten puder.
Czytaj dalej »

niedziela, 27 stycznia 2013

Korektor Bell

Od producenta:
Kosmetyk łączy ze sobą właściwości korektora z pielęgnującym działaniem kremu pod oczy:
- rozświetla,
- tuszuje cienie pod oczami,
- ukrywa oznaki zmęczenia,
- nawilża,
- wygładza naskórek,
- dopasowuje się do koloru skóry,
- zawiera filtr SPF 15.










Moja opina:
Trudno uwierzyć, ale jest to mój pierwszy w życiu korektor! Zachęciła mnie jego cena i pozytywne opinie. Nie mam żadnych sińców pod oczami, ale słyszałam, że radzi sobie też z niedoskonałościami. Tak jak wspomniałam w poprzedniej notce nie mam z nimi problemu, ale tak naprawdę raz na jakiś czas pojawi się jakaś plamka czy coś co chciałabym, aby było niedostrzegane, a on rzeczywiście świetnie sobie radzi z retuszem niedoskonałości na twarzy. Świetnie się wtapia i nie ciemnieje. Na buzi wytrzymuje dosyć długo. Konsystencje ma taką jak podkład Rimmel, bardzo kremową. Ma spełnic aż 7 obietnic, o których wspomniałam wyżej. I ja bym miała tylko wątpliwości co do tego nawilżenia, ale tak naprawdę nie jestem w stanie tego ocenic, bo ja nakładam go punktowo.
Podsumowując jest to korektor, który zostanie ze mną na dłużej. Nie potrzebuje szukac dalej skoro wiem, że ten idealnie pasuje do mojej skóry i sprawdza się w tym w czym miał się sprawdzać:)

Czytaj dalej »

sobota, 26 stycznia 2013

Rimmel - match perfection


Od producenta:
Rimmel Match Perfection Gel dzięki zaawansowanej technologii perfekcyjnie dopasowuje się do koloru cery i struktury skóry. Sprawia, że staje się ona świeża i rozświetlona.
Technologia Smart - Tone imituje strukturę skóry oraz jej karnację, dzięki czemu cera jest nieskazitelna. Zawiera ona barwniki wzbogacone kwasami aminowymi, które harmonijnie współgrają ze składnikami powierzchni skóry (stanowią w głównej mierze białka, duże i złożone cząstki zawierające łańcuchy kwasów aminowych). Pozwala to uzyskać naturalny kolor i efekt końcowy. W formule żelu znaleźć można również niebieskoszafirowe pigmenty, które niwelują żółtawy, niezdrowy odcień cery.
Rimmel Match Perfection Gel ma kremowo - żelową konsystencję, co wyróżnia go pośród pozostałych produktów z tej linii. Dzięki temu jest lekki i łatwo się rozprowadza nie pozostawiając smug.

Cena: 25zł / 18m
Moja opinia:
Na samym początku naszej znajomości żałowałam bardzo, że go kupiłam. Nie odpowiadało mi w nim nic. Ale tak jak zawsze staram się polubić z nowym kosmetykiem dając mu szanse. Czasem to się udaje czasem nie, w tym wypadku na szczęście się udało.
 
Podkład ma to do siebie, że nakładanie nie jest takie proste jak by się wydawało. Należy robic to szybko, bo wtapia się w skórę i później ciężko go rozetrzeć, co może powodować plamy!
Kolejnym minusem jest jego trwałość, która nie jest niestety powalająca.
 
Teraz przejdźmy do plusów.
Nie mam dużych problemów z cerą. Nie mam przebarwień, pryszczy i takich tam podobnych, więc nie wiem jak u niego wygląda krycie tych bardzo widocznych niedoskonałości, jednak na pewno mogę powiedzieć, że daje sobie rade z tym, aby na twarzy pojawił się ładny jednolity kolor, bez smug. Kolejnym ogromnym plusem jest to, że idealnie wtapia się w skórę i ona rzeczywiście wygląda bardzo dobrze, a nie widać tego, że mamy na sobie makijaż, co najwyżej bardzo delikatny.
Mimo, że w drogerii długo zastanawiałam się nad odpowiednim kolorem wzięłam przypadkiem odcień ciemniejszy! jednak kiedy kolejnego dnia nałożyłam go na buzie zauważyłam, że nie ma tragedii, a nawet jest bardzo dobrze, bo świetnie wtopił się, nie tworząc żółtej maski.
 
Oczywiście absolutnie nie jest to mój ideał. Ciągle pojawiają się nowe podkłady i jest także masa takich, których jeszcze nie wypróbowałam, i z tego właśnie względu nie kupie go już drugi raz. Nadal będę szukała ideału!

Czytaj dalej »

Pędzle Mery Macom


W ostatnim semestrze w szkole miałam zajęcia wizażu i potrzebne nam były pędzle. Uczyła nas znana wizażystka i stylistka z łodzi, która poleciła nam oczywiście pędzle hakuro i maestro, ale miałyśmy możliwości zakupić tańsze pędzle, które też miały się sprawdzić. Z trzech zestawów różnych firm postanowiłam postawic na pędzle Mery Macom. Używam ich dopiero 3 miesiące, ale sądzę, że po codziennym ich użytku mogę coś na ich temat powiedzieć. Pędzle kosztowały mnie około 60zł, bo  były w promocji. Za taką samą ilość pędzli np. od Maestro zapłaciłabym o wiele więcej, a że miałam już z nimi styczność to nie sądzę, że są warte swojej ceny (może oprócz niektórych).



Pędzle zapakowane są w poręczne etui, które jak narazie wygląda jak nowe. Może rózni się tylko tym, że jest troszkę brudne:) pędzle były myte nie raz i nie dwa, używane prawie codziennie i są ciągle w takim samym stanie jakim były na początku. Nie wypada z nich włosie, nie odkształcają się i nie rozwalają.
W moim etui jest 15 pędzli.




Znalazłam tu wszystkie pędzle, które były mi potrzebne, oprócz tym mam jeszcze kilka z innych firm więc już nic więcej "do szczęścia" nie było mi potrzebne.

brushIcon
Pędzel 30 mm 23 mm
profesjonalny pędzel do podkładu, specjalne wyselekcjonowane
sztywne, jednocześnie delikatne
włosie sztuczne racoon umożliwia precyzyjne rozprowadzenie podkładu, do stosowania tłustych oraz płynnych podkładów
brushIconPędzel 37 mm 28 mm
pędzel do różu, skośny, włosie wiewiórki, poprzez zastosowanie odpowiednich technik łamania włosia pozwala osiągnąć różne efekty nakładania
brushIconPędzel 34 mm 28 mm
pędzel do nanoszenia pudru sypkiego, prasowanego lub brązującego, delikatne włosie wiewiórki, ułożony owalne i paraboliczne ułożenie pozwala na równomierne nanoszenie pudru
brushIconPędzel 18 mm 16 mm
pędzel do cieniowania powiek, duży, płaski, zaokrąglony, naturalne, aksamitnie miękkie
i elastyczne włosie wiewiórki
brushIconPędzel 10 mm 14 mm
gruby pędzel do cieniowania powiek, płaski, zaokrąglony, naturalne, aksamitnie miękkie i elastyczne włosie wiewiórki
brushIconPędzel 13 mm 11 mmpędzel do cieniowania powiek, płaski, zaokrąglony, wykonany z naturalnego włosia sobola , włosie aksamitnie miękkie i elastyczne
brushIconPędzel 10 mm 8 mm
pędzel do cieniowania powiek, płaski, zaokrąglony, naturalne, aksamitnie miękkie
i elastyczne włosie sobola
brushIconPędzel
skośny pędzel do nakładania cieni, płaski, ułożony owalnie, naturalne, aksamitnie miękkie i elastyczne
włosie
brushIconPędzel 24 mm 19 mm
profesjonalny pędzel do obfitego nanoszenia kolorów specjalne wyselekcjonowane sztywne, jednocześnie delikatne włosie sztuczne racoon umożliwia precyzyjne rozprowadzenie

brushIconPędzel 10 mm 8 mm
pędzel do malowania ust, idealny do rozprowadzania pomadki i uzyskania doskonałego konturu ust,
do stosowania konsystencji mokrych
i suchych,naturalne włosie
brushIconPędzel 7 mm 5 mm
pędzel do nakładania cieni, płaski, ułożony owalnie, naturalne, aksamitnie miękkie i elastyczne włosie sobola
brushIconPędzel 12 mm 24 mm
kompaktowy grzebyk ze szczoteczką
do rozczesywania rzęs i do tuszowania, szczoteczka z
syntetycznej szczeciny
brushIcon
Pędzel 22 mm 7 mm nylonowa spiralka do tuszowania rzęs i brwi
brushIconPędzel 8 mm 1 mm
eyeliner do kresek, delikatny,
ułożony w szpic - umożliwia perfekcyjne narysowanie linii,
naturalnego włosie sobola
brushIconPędzel 7 mm 5 mm
pędzelek do wykańczania makijażu oka, naturalne, aksamitnie miękkie i elastyczne włosie sobola


A tak prezentuje się etui. Jeśli więc nie chcecie wydac masę pieniędzy, a przydałyby się wam pędzle to je naprawdę polecam. Ja kupiłam ich akurat 15, ale są też większe zestawy:)
.
Czytaj dalej »

piątek, 25 stycznia 2013

Ulubieńcy od Lirene

Chyba każda z nas miała jakieś kosmetyki marki Lirene, a już na pewno o nich słyszała. Blogerki kosmetyczne, a zwłaszcza te, które współpracują z nimi mają dostęp do ich kosmetyków regularnie.
 
Z tego względu, że na blogu przedstawiłam masę kosmetyków tej firmy dzisiaj postanowiłam pokazać te perełki, które ze mną zostaną jak najdłużej się da. Są na mojej liście zakupów i długo z niej nie znikną.

Zacznę od peelingu do ciała, który ma na celu dobrze myc, jak i nawilżac. Ogólnie mam obawy co do takich obietnic jednak te okazały się byc prawdziwe!!! W peelingu się zakochałam. Ma bardzo przyjemny mimo, że usypiający zapach. Dobrze usuwa zrogowaciały naskórek i nie podrażnia. Po umyciu skóra jest niesamowicie przyjemna w dotyku - jak aksamit, a do tego czuc, że i nawilżona. Nie jest to uczucie krótkotrwałe co sobie chwalę:)
Jest to moje 3 opakowanie tego kosmetyku, które już się kończy.
 
Kolejny kosmetyk, która każda powinna miec to krem do rąk, idealny dla dłoni zniszczonych. Krem jeszcze nie miał recenzji na blogu i już nie będzie miał, bo jeśli wstawiłam go do 4. najlepszych to wiadomo, że polecam go każdej z nas. Ja co prawda dłonie mam w całkiem dobrym stanie, ale po nałożeniu kremu wyglądają one momentalnie na zdrowsze, ładniejsze i co najważniejsze przyjemne w dotyku. Krem szybko się wchłania, dzięki czemu nie roluje się (czego nienawidzę). Nie wiem jak by się sprawdził na dłoniach u kobiety starszej jak i bardzo zniszczonej skórze!
 
Świetnym kosmetykiem do codziennego użytku jest shower olive czyli żel+oliwka! Jest to moje 2. opakowanie. Z tego co pamiętam jest jeszcze kilka podobnych kosmetyków o innych zapachach, ale ja tak uwielbiam ten, że na inne nawet nie zwróciłam uwagi. Tutaj mamy podobne uczucie jak i po użyciu peelingu. Skóra wydaje się byc taka jakby przed momentem była posmarowana oliwką. Do tego żel dobrze się pieni, a prysznic z nim to sama przyjemność. Ostatnio używałam go dosyć rzadko, bo miałam mnóstwo innych kosmetyków do testów tego typu i dlatego to dopiero 2. opakowanie.
 
Na sam koniec zostawiłam coś co w łazience jest niezbędne i bez czego nie da się obejść, czyli płyn do higieny intymnej. Co w nim może byc takiego wyjątkowego? Bo rzeczywiście łagodzi. Nigdy nie zdecyduje się na inny płyn do higieny intymnej, bo jest to mój numer 1. bez szukania dalej. Jest to końcóweczka mojego pierwszego opakowania, bo używałam też żelu z tej samej serii.
 
Z tego co wiem to nie są to tylko moje perełki, bo o tych kosmetykach i na wielu Waszych blogach można przeczytać same dobre opinie:)
 
Czytaj dalej »

czwartek, 24 stycznia 2013

Pielęgnacja ust i balsam Tisane

Dzisiaj napisze jak w kilku krokach mieć piękne, idealne i zadbane usta.
Na początek oczyść usta płynem do demakijażu oczu, który idealnie usunie też makijaż z ust nie podrażniając ich.
Później zaserwuj ustom złuszczenie. Zwilż je wodą i przez około minutę masuj je szczoteczką do zębów. Usuniesz martwy naskórek i pobudzisz krążenie dzięki czemu usta optycznie spęcznieją.
Teraz osusz usta i wetrzyj w nie balsam i wazelinę. Podwójna warstwa pomoże zatrzymać wilgoć i pulchność. Zostaw je tak na 10 minut, podziałają jak maska. Po tym czasie przetrzyj je chusteczką, aby się nie lepiły.
Obrysuj usta konturówką lub mazakiem do ust. Im dokładniej krawędzi będziesz się trzymać, tym usta będą wydawać się większe.
Następnie zwilż kredkę i pomaluj nią całe usta. Gdy się wchłonie sięgnij po pomadkę.
Na koniec dołóż błyszczyk jeśli tylko lubisz błyszczeć;)
zajęcie pożyczone z portalu wizaz.pl
Jest to stanowczo jedno z najlepszych rzeczy jakie możemy zrobić z naszymi ustami. Moje uwielbiają taki peeling i maskę, zaraz po odwdzięczają się pięknym wyglądem.
 
 
Pamiętam też, że teraz mamy porę zimową i przydałoby się coś co ochroni usta przed wysuszaniem i pękaniem. Więc mam dla was cudowny środek, który sprawdzi się o każdej porze roku, a także zimą. Mowa o balsamie wygładzającym Tisane. Balsam już po pierwszym użyciu poprawi stan skóry na ustach. W aptece kosztuje około 10zł. Jest to mój numer jeden od któregoś już z kolei opakowani i nawet nie chce go wymienic!
 
Czytaj dalej »

środa, 23 stycznia 2013

Lirene - KREM DO RĄK NAWILŻENIE

Krem do rąk i paznokci-lirene
Przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry odwodnionej. Dzięki specjalistycznemu połączeniu gliceryny z wyciągiem z ogórka, krem intensywnie nawilża, nadaje miękkość skórze. Dzięki delikatnej konsystencji krem szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu na skórze.
  • Wyciąg z ogórka – nawilża i zmiękcza skórę, działa łagodząco.
  • Gliceryna – silnie nawilża skórę, poprawia miękkość naskórka.

  • Moja opinia:

    Krem pachnie przyjemnie i ożeźwiająco. Tubka taka jak zwykle przy kremach do rąk od Lirene, przyjemna w użyciu i cieszy oczko:) Jego najważniejszym zadaniem jest nawilżenie. Ja problemu z suchością skóry dłoni nie miałam więc użyłam go tylko dwa razy, aby móc powiedzieć coś na temat jego lepkości i wchłaniania, a resztę oddałam mojej mamie i to właśnie na jej opinii opiera się dzisiejsza recenzja:)
    Krem nie pozostawia tłustego filmu i tutaj obie zgodziłyśmy się, że to jego plus. Nie oszukujmy się, ale często kremy, które mają niską cenę (tak jak ten - 6-7zł) ten problem posiadają. Do tego w miare szybo się wchłania, a co najważniejsze rzeczywiście nawilża. Da się to zauważyć bardzo szybko. Do tego tak jak obiecuje producent skóra na dłoniach jest miękka. Krem wystarcza na około miesiąc do półtora (zależy kto ile razy będzie go wcierał w dłonie). Wystarczy go niewiele, aby posmarowac nim całe dłonie. Mama dostała go zaraz przed świętami, a obecnie zostało jej około 1/4 opakowania.
    Jeśli więc ktoś ma problem ze suchą skórą na dłoniach mogę go polecić.

    Czytaj dalej »

    wtorek, 22 stycznia 2013

    Ujędrniający żel pod prysznic, Frutto Fresco od Barwy

    Od producenta:
    Ujędrniający żel pod prysznic i do kąpieli o żurawinowym, soczystym zapachu, doskonale oczyszcza i pielęgnuje Twoją skórę. Wzbogacony w ekstrakt z imbiru rozgrzewa, przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej, zapewniając skórze witalność i sprężystość. Owocowy zapach pobudza zmysły i wprowadza w dobry nastrój.
  • Ekstrakt z imbiru – przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej i rozgrzewa, sprawia, że skóra staje się bardziej sprężysta.
  • Lamesoft® PO 65 – gwarantuje poprawę wilgotności skóry, wygładza ją i uelastycznia. Dostarcza nawilżających lipidów i sprawia, że skóra łatwiej się regeneruje.  


  • Moja opinia:
    Żel spodobał mi się już od pierwszego powąchania:) Zapach ma obłędny, taki mocny i czuc tą żurawiną. Pieni się dobrze i kąpiel z nim to przyjemność. Wystarcza na dosyć długi czas. Na półce wygląda bardzo dobrze, bo to czerwono czarne opakowanie przyciąga wzrok. Żel ma miec też działanie ujędrniające jednak ja tego nie dostrzegłam nawet w najmniejszym stopniu, ale szczerze to od niego nawet tego nie oczekiwałam. Nie wierze w odchudzające czy ujędrniające żele pod prysznic! Skóry też nie nawilża ani nie wysusza - jest neutralny. Jednak od żelu, który kosztuje 8 zł nie wymagajmy nie wiem czego. Ogólnie go polecam, bo warto poczuć ten świetny zapach i odprężyć się pod prysznicem czy podczas kąpieli!



    Czytaj dalej »

    poniedziałek, 21 stycznia 2013

    Tutorial - zielony z brązem

    Kiedy widzę na ulicy typowego rudzielca, albo farbowane włosy na kolor podchodzący pod czerwień, a oczy do niego pomalowane są na zielono, nie mogę się napatrzeć! Wygląda to cudnie. Mi nie psuje zielony kolor więc dodałam do niego trochę brązu co efekt zmieniło:)


    TUTORIAL:
    1.Czarna kredka jako podkład, przyciemni najbardziej dół
    2.Nakładam zielony cień, delikatnie go rozcieram
    3.Powyżej załamania nakładam brązowy cień, rozcieram go delikatnie
    4.Dodaje na dolną powiekę od zewnątrz do 1/2 taki sam cień jak na górnej powiece,  od wewnątrz troszkę jaśniejszy, dodaje go też od wewnątrz na górną powiekę
    5.Dodaje czarną kredkę
    6.Maluje oko eyelinerem, i maluje rzęsy czego zapomniałam uwiecznic na zdjęciach powyżej:)

    Dopiero teraz zbieram się za malowanie twarzy. Użyłam kolorów, które po osypaniu ciężko zeszły by z policzków, a tak nie miałam problemu.



    Czytaj dalej »

    niedziela, 20 stycznia 2013

    Kosmetyki VIPERA cz.2

    Niestety ostatnio nie widać mnie na blogu, ale chyba każdy rozumie, że są też ważniejsze sprawy, które trzeba ogarnąć... W zeszłym tygodniu działo się i to dużo, jak na mnie to aż za wiele...

    Jeśli chodzi o kosmetyki to otrzymałam je na spotkaniu piotrkowskich blogerek. We wcześniejszym wpisie znajdziecie pierwszą część. Poprzednie recenzje nie były przychylne, a te... same przeczytajcie:)

     
     
    Dzisiaj zacznę od lakieru do paznokci, kolor 452 podchodzi pod borowy. Zasycha znośnie co mi się podoba, bo nie muszę siedzieć pół godz i czekac, aż lakier mi wyschnie. Jeśli chodzi o trwałość to tutaj gorzej, bo na pazurkach wytrzyma maksymalnie dwa dni. Bez względu czy coś robimy czy też nie. Dłużej niestety nie chce się trzymac i odpryskuje.
     
    Nakładanie bardzo przyjemne, bo nie tworzy smug więc nadaje się do malowania na ostatnią chwilę. I na szczęście nie farbuje paznokci:)
     
     
     
     
     
     


    Pudry z serii „Fashion Powder” zawierają Składniki Nawilżające, Witaminę E, która chroni przed wolnymi rodnikami, Mikę, która nadaje poślizg, jedwabistość, lepszą przyczepność, Filtry UV chroniące przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.
    Charakteryzuje się bardzo przyjemnym zapachem.
     
    Moja opina:
    Puder ma na tyle ciemny odcień, że da się nim tylko korygować rysy twarzy. Na całą buzię nie mogłam go nałożyć, bo był za ciemny. Jako taki puder sprawdził się idealnie. Nie ściera się i nie blednie. Ma dołączony puszek, ale ja nie użyłam go ani razu, bo nie jestem zwoleniczką tego typu przyborów do makijażu, wole pędzle. Ma fajnie świecące drobinki. Ja go polecam, bo nie jest drogi, a daje fajny efekt. Zdjęcie nie odzwierciedla jego ciemnego koloru.
     

    Fakt, iż kosmetyki dostałam nieodpłatnie nie wpłynął na treść mojej recenzji!!!
     
    Przy okazji makijaż, który miał byc pokazany już jakiś czas temu, ale nie było czasu. Makijaż mimo, że nie widać bardzo ciemny, ale i jednocześnie kobiecy:)
     



     
    Czytaj dalej »

    niedziela, 13 stycznia 2013

    Kosmetyki Vipera

    Cienie Eye charakteryzuje nowoczesna receptura oparta na doskonałej jakości unikalnych krzemionkach i cząsteczkach siliki. Łatwo rozprowadzają się po powiece i długo się na niej utrzymują. W ofercie zarówno cienie perłowe, matowe jak i z drobinkami. Vipera oferuje 40 różnych odcieni w dwóch paletach kolorystycznych: ciepłych i zimnych barw.

    Cena: ok. 8zł
     
    Moja opinia:
    Na spotkaniu blogerek dostałam numerek 46. Kolor brązowy, a przynajmniej taki wydawał się na opakowaniu! Na powiece kolor jest bardzo słaby co za tym idzie przy blendowaniu kompletnie się gubi. Kolejny minus to to, że krótko utrzymuje się na powiece. korzystam z niego tylko jak wiem, ze wychodzę z domu na chwile, gdyż po dłuższym trzymaniu go na powiece wygląda nieestetycznie i brzydko.Nie polecam zakupu!
     
     
     
    Pojedyńczy Cień do Powiek Pocket dostępny jest w 60 kolorach. W mieszance kolorów znajdziemy cienie głębokie i jaśniutkie, przymglone, tęczowe, perliste, energiczne, metaliczne cienie do powiek.
     
    Moja opinia:
    Otrzymałam kolor 825. Na opakowaniu wydaje się byc granatowy z maleńkimi drobinkami. Na powiece owszem są drobinki, ale kolor to bardzo delikatny niebieski i co gorsza lekko przezroczysty co wydac na zdjęciu poniżej. Na powiece utrzymuje się kilka godzin i nie wygląda już tak tragicznie jak cień Eye. Blendowanie z nim to też nic przyjemnego, bo gubi zupełnie kolor. Ogólnie jestem bardziej na nie!
     
     
     
    Konturówki do ust Ikebana skutecznie zatrzymują wymykanie się szminki poza zarys warg, a przecież obraz ust zdobionych mocnymi tonacjami musi być perfekcyjny i obowiązkowo wymaga zakonturowania. Kolekcja konturówek skład się z sześciu kredek przeznaczonych do ust.

    Termin ważności: 18-24 miesiące

    Cechy:

    • potrafi zatrzymać wymykanie sie szminki poza zarys warg
    • miękka, delikatna aplikacja gwarantuje doskonały efekt głębokiego koloru
    • szeroka gama kolorystyczna pozwoli dobrać najwłaściwszy produkt

    Moja opinia:
    Konturówka z tego zestawu spodobała mi się najbardziej. Jest bardzo miękka co za tym idzie przyjemnie się jej używa, a do tego utrzymuje się na ustach dosyć długo. Mamy do wyboru około 6 kolorów. Jeśli używacie konturówek do ust rzeczywiście można na nią postawic.
    1. konturówka 2. cień eye 3. cień pocket
    PYTANIE DO WAS
    Ostatnio muszę dodawać zdjęcia przez ImageShack, bo inaczej nie mogę. Zawsze starałam się dodawać małe zdjęcia i mało, aby nie zabrakło limitu (bo słyszałam, że na blogerze owy jest), a jednak... U Was po jakim czasie prowadzenia bloga (około) skończył się limit i czy można to w jakiś sposób sprawdzić?
    Czytaj dalej »

    wtorek, 8 stycznia 2013

    Siarkowa moc, pierwsze odczucia

    SIARKOWA MOC peeling drobnoziarnisty głęboko a jednocześnie bardzo delikatnie oczyszcza skórę z martwych komórek, usuwa zanieczyszczenia i zmniejsza szorstkość skóry. Starannie dobrane składniki preparatu delikatnie ścierają zmniejszając widoczność zaskórników, regulują poziom nawilżenia i wydzielania sebum, przyspieszają regenerację komórek. Doskonale oczyszczona skóra swobodnie oddycha, a składniki aktywne zawarte w kosmetykach łatwiej wnikają w jej głąb.

    Po zastosowaniu peelingu skóra jest odświeżona, wygładzona i dobrze nawilżona. Dzięki delikatnej formule nie podrażnia i nie uszkadza naskórka.
    Produkt został przebadany dermatologicznie.
    Nie zawiera silikonów ani parabenów.
    Produkt nie testowany na zwierzętach.

    Składniki aktywne

    PEELINGUJĄCE DROBINKI - delikatnie usuwają obumarłe komórki naskórka i zanieczyszczenia czyniąc skórę miękką, delikatną i aksamitną w dotyku;
    MOCZNIK - naturalna substancja, która doskonale zatrzymuje wilgoć w skórze, rozpulchnia naskórek umożliwiając wodzie wnikanie w tkanki. Skóra nie łuszczy się i nie przesusza, zachowuje swoje naturalne właściwości ochronne;
    SIARKA - działa antybakteryjne i przeciwgrzybiczo, reguluje pracę gruczołów łojowych, zmniejsza wydzielanie sebum;
    GLICERYNA - zapewnia optymalne nawilżenie zatrzymując wilgoć w skórze, koi i łagodzi podrażnienia;



    SIARKOWA MOC antytrądzikowa maseczka przeznaczona jest do skóry z tendencją do trądziku i łojotoku. Reguluje wydzielanie sebum oraz regeneruje naskórek. Szczególnie polecana w okresie dojrzewania. Specjalnie dobrana kompozycja składników aktywnych oczyszcza i zwęża pory, delikatnie złuszcza naskórek oraz wygładza i matuje skórę.
    Produkt przebadany dermatologicznie.
    Produkt nie testowany na zwierzętach.

    Składniki aktywne

    • Siarka – działa antybakteryjnie i przciwgrzybiczo, reguluję pracę gruczołów łojowych, zmniejsza wydzielanie sebum;
    • Glinka wulkaniczna – dotlenia, oczyszcza, matuje i regeneruje;
    • Kaolin – zwęża i oczyszcza pory, delikatnie złuszcza, działa kojąco i łagodząco oraz wygładza i poprawia koloryt skóry;
    • Multifruit Extract – działa antybakteryjnie i keratolitycznie, redukuje blizny potrądzikowe;
    • Bioselektywny oligosacharyd – ogranicza rozwój niepożądanych kolonii mikroorganizmów jednocześnie stymulując przywrócenie naturalnej flory bakteryjnej;


    SIARKOWA MOC Antybakteryjny Krem Matujący polecany jest do codziennej pielęgnacji cery z problemami trądzikowymi. Specjalnie dobrana kompozycja składników aktywnych pozwala na skuteczną walkę z objawami trądziku i nadmiernym błyszczeniem się skóry. Krem matuje skórę na wiele godzin nadając jej pudrowy wygląd.
    Produkt przebadany dermatologicznie.
    Produkt nie testowany na zwierzętach.

    Składniki aktywne

    • Siarka – działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo, reguluje pracę gruczołów łojowych zmniejszając wydzielanie sebum.
    • Krzemian glinowomagnezowy – nadaje skórze matowy, pudrowy wygląd utrzymujący się przez wiele godzin.
    • Tlenek cynku – jest filtrem promieniochronnym UVA i UVB, działa ściągająco i antyseptycznie.
    • Multifruit Extract – działa antybakteryjnie i keratolitycznie, oczyszcza i zwęża rozszerzone pory, a także przyspiesza złuszczanie obumarłych komórek naskórka oraz redukuje blizny potrądzikowe.
    • Naturalne pochodne oliwy z oliwek – delikatnie nawilżają i natłuszczają skórę nadając jej gładkość i elastyczność.
    • Alantoina – regeneruje i przyspiesza odnowę uszkodzonego naskórka, łagodzi i koi podrażnienia, a także nawilża, wygładza i zmiękcza skórę.
    • Masło Shea – chroni przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym, wygładza skórę czyniąc ją miękką i aksamitnie gładką.

    Moja opinia:
    Trudno napisać opinie na ich temat tym bardziej, że dostałam mało próbek. Otrzymałam je na spotkaniu blogerek Piotrkowskich. Więc nie bierzcie tego za recenzję tylko za moje pierwsze odczucia. Na pierwszy rzut oka wszystko działa tak jak powinno i wydawałoby się, że producent opisał wszystko tak jak jest w rzeczywistości, jednak po czasie zobaczymy, że niekoniecznie. Owszem idealne są to produkty do cery tłustej, bo rzeczywiście przez dwa dni zmniejsza się wydzielanie łoju. Produkty mają też matowic naszą skórę i to podobno długotrwale, u mnie to długotrwale trwało dwie godziny...;/ Zamyka pory owszem, ale na następny dzień twarz wyglądała tak jak przed jej użyciem. Ogólnie rzecz biorąc możemy tych produktów użyc, ale zaraz przed samym "ważnym" wyjściem. Może przy częstym używaniu będzie inaczej. Używanie zaliczam do przyjemnych z tego względu iż nic mi nie przeszkadzało w żadnym produkcie, nic mnie nie piekło i nie podrażniło skóry.
    Czytaj dalej »

    niedziela, 6 stycznia 2013

    Makijaż - złoto z kreską

    Dzisiaj kolejny makijaż.
    Maluje się właściwie codziennie i jak wymyślę coś nowego i mam czas zrobić kilka zdjęć to mam nowy post. Od nowego roku były może 2...;/ ale czas to zmienic! Masa kosmetyków do recenzji, nazwałabym je już zaległymi... Jeszcze 2 tygodnie nauki i już będę zupełnie wolna i posty pojawiać się będą regularnie:) Do tego problemy z dodawaniem zdjęć na bloga...

    Dzisiaj klasyczny makijaż - złoto z kreską
    Połyskujący jasny złoty na ruchomej powiece, przy zewnętrzym kąciku ciemniejszy. Roztarty ku gorze z łososiowym matem, aby było ładne przejście. Do tego kreska. Usta koniecznie w delikatnym kolorze, w ostrych wygląda co najmniej nieciekawie.




    Bardzo lubię takie makijaże. Wykonanie to 10 min, a prezentuje się bardzo dobrze.
    Mam nadzieję, że i Wam się podoba;)

    Czytaj dalej »