niedziela, 1 stycznia 2017

Lirene aksamitne dłonie

Szczęśliwego nowego roku!
Życzę wam aby był lepszy niż poprzedni, aby wasze plany się spelnily, a zdrowie dopisywało.

Ten rok zacznę od skrmnej recenzji. Zapraszam.

Pielęgnacja dłoni jest dla mnie bardzo ważna gdyż mam manie ich mycia i w sumie ciągle są przesuszone.. Na pomoc przyszła mi maska i peeling do użytku jednorazowego od Lirene. 

1. Peeling 
-efektywnie złuszcza martwy naskórek, wygładzając dłonie
2. Maseczka
-natychmiastowa ulga dla szorstkiej skory
-długotrwałe nawilżenie
-efekt miękkich i delikatnych dłoni

Więc jeśli chodzi o stosowanie to najpierw używamy peelingu po czym na pół godziny zakładamy rękawiczki które w środku są nasączone odżywczą maseczka. Trochę długo to trwa, a ja bardzo nie lubię kiedy nie mogę nic robic, a mając zajęte w ten sposób dłonie właśnie niewiele można zrobić... 
Jednak efekty są świetne. Maska działa! Moje dłonie po żadnym kremienie nie były jeszcze tak nawilżone, gładkie i miękkie. Dzisiaj jest drugi dzień po zabiegu, a one nadal wyglądają dużo 
lepiej niż zwykle. 




Reasumując jak najbardziej opłaca się kupić te rękawiczki i używać raz na jakiś czas. Dodam, że rękawiczki są jednorazowego użytku więc można kupić kilka paczek. Ich koszt to około 15 zlotych. Niedługo pokaze wam krem który używam codzienni  i również się sprawdza😀   

6 komentarzy:

  1. Wyczekuje na post, w którym wspomnisz o kremie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam skarpetki do stop ale rękawiczek do dloni nigdy nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie one też czekają na swoją kolej😀 myślę że spodobają mi się tak samo jak rękawiczki

      Usuń
  3. spodobały mi się te rękawiczki,muszę je sobie sprawić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Jestem kilka dni po zabiegu, askora na dłoniach jest nadal w super kondycji. Widac, że poprawa nie jest krótkotrwała

      Usuń
  4. Ja mam z Lirene puder, który uwielbiam! ♥

    Zapraszam na ROZDANIE

    OdpowiedzUsuń