czwartek, 4 kwietnia 2013

Eyeliner Grashka

Od producenta:

GRASHKA Eyeliner zamienia trudną aplikację czarnej kreski na prostą, łatwą i wygodną.
wyjątkowo ułatwia aplikację czarnej kreski
Delikanta końcówka z syntetycznego włókna gwarantuje uzyskanie perfekcyjnej kreski a wygodne, poręczne opakowanie zmieści się w każdej torebce.
Dermatologicznie przetestowana formuła jest  długotrwała i odporna na rozmazywanie. Jej ilość umożliwia wykonanie aż do 150 aplikacji.
wygodny i tani eyeliner do codziennego makijażu
Należy pamiętać o zamknięciu opakowania po użyciu oraz przechowywaniu w pozycji horyzontalnej. Zaleca się stosowanie kosmetyku na czystą skórę, a w przypadku nakładania produktu na wcześniej już nałożone kosmetyki zalecana jest aplikacja tuż przy nasadzie rzęs.
Polubisz ten produkt:
  • jeżeli nie masz przetłuszczających się powiek
  • lubisz produkty łatwo zmywalne
  • najczęściej wykonujesz cienkie kreski
  • lub stosujesz tylko kreskę (bez cieni do powiek)
Eyeliner został wyprodukowany w Niemczech
Poniższe zdjęcia przedstawiają kreski wykonane eyelinerem GRASHKA. Rzęsy zostały pomalowane wydłużającym tuszem do rzęs GRASHKA, natomiast powieka wielofunkcyjnym cieniem GRASHKA w kolorze tea rose (na sucho). Za pomocą tych kosmetyków w prosty sposób uzyskasz rewelacyjny makijaż typu nude!

Moja opinia:
Kosmetyki Grashka spodobały mi się bardzo już od samego początku. Nawet po pierwszym użyciu mogłabym powiedzieć  że eyeliner Grashka to jeden z ich lepszych produktów, jednak teraz wiem, ze się myliłam. Sądzę, że takim właśnie produktem marka bardzo traci na zaufaniu potencjalnych klientów, gdyż mogę szczerze napisać, że to bubel!
Chciałam dodać zdjęcie jak maluje, ale ja nie poświecę 15 min na malowanie kreski kilka razy, bo za pierwszym ledwie widać, że jest coś pomalowane.
Więc ogólnie pisząc eyeliner jest okropny. Jeden z gorszych kosmetyków jakie posiadałam. Nie da się nim dobrze pomalować, zwłaszcza jeśli nam się spieszy.
Nie polecam!


10 komentarzy:

  1. Szkoda ,że jest okropny :( Ja zdecydowanie wolę eyelinery w gelu Essence :)


    w wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie pokazałaś go oku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pokazałam, bo tak jak napisałam, on prawie nie maluje i żeby coś było widać musiałabym poświecić na to trochę czasu...

      Usuń
  3. Ja jestem zwolenniczką eyelinerów w pędzelku, chociaż mam pisak z Golden Rose i nie narzekam na niego :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wolę eyelinery w żelu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam taki z firmy Ingrid i bardzo fajnie malował, niestety mało wydajny i szybko zasycha

    OdpowiedzUsuń
  6. mi też nie przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń